Mówi się nie tylko o specyfikacji nowego iPada Mini, ale coraz więcej informacji dotyczy też samego wyglądu urządzenia. Miałoby się ono bowiem zmienić względem pierwszej generacji 7,9-calowego tabletu, oferując – uwaga – bezramkową konstrukcję. Ale czy to ma sens?
Wraz z iOS 6 wprowadzona została funkcja „leniwego palca”, czyli możliwości trzymania urządzenia z kciukiem na ekranie. Wyświetlacz nie rejestruje tego ostatniego, przez co możemy wygodnie przewijać treść bez obawy o dziwne zachowanie iPada (i iPhone’a, bo w smartfonach też ten tryb jest aktywny). To bardzo proste i, jednocześnie, praktyczne rozwiązanie, które przydaje się już w aktualnie sprzedawanym iPadzie Mini. Trudno tablet objąć jedną ręką, dlatego też najbardziej naturalnym wyjściem jest właśnie chwycenie go w taki sposób, w jaki zwykliśmy trzymać zwykły smartfon.
A skoro tak – to po co nam w ogóle ramki na dłuższych bokach.
Premiera iPada Mini 2 odbędzie się prawdopodobnie jesienią tego roku, równolegle z nowym iPhone’em i oddaniem iOS 7 do publicznego użytku.
Źródło: Phones Review
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ekran bez ramek jest nie praktyczny ale za to jak wygląda!!!